Echo Ziemi Puckiej w dn. 24.02.2012r. zamieściło artykuł pt. „Samorządowcy kwestionują program ochrony fok”. w którym informacje są dalekie od prawdy, a rozmówca dziennikarza, prawdopodobnie błędnie został poinformowany o stanie rzeczy. Szkoda, że w otoczeniu osoby, będącej najwyższą władzą naszego powiatu, brakuje kogoś, kto na takich sprawach zna się w sposób rzeczywisty. Strata jest tym bardziej dotkliwa, że dotyczy ona problemów, którymi, jak wynika z artykułu, interesuje się wielu mieszkańców Ziemi Puckiej, a także jej polityczna elita – samorządowcy.

Przejdźmy do analizy tekstu artykułu. Punkt po punkcie odniesiemy się do poszczególnych jego dyskusyjnych elementów, które zaznaczone są kolejnymi numerami.

Dziennik Bałtycki, dodatek Echo Ziemi Puckiej z dn. 24.02.2012 roku

Ad.1. Trudno powiedzieć, jaki program ochrony fok kwestionują samorządowcy 1. Takiego programu w Polsce nie ma. Prawdopodobnie tymi słowami mylnie nazwano „OPRACOWANIE I KONSULTACJE PROJEKTÓW KRAJOWYCH PROGRAMÓW OCHRONY FOKI SZAREJ I MORŚWINA”, w których powstawaniu samorządowcy zobowiązali się uczestniczyć i wiedzą z pierwszego spotkania konsultacyjnego, że takie programy muszą powstać, gdyż tak zadecydował Minister Środowiska i wymagają ich zasady zarządzania zasobami przyrody w Unii Europejskiej. Programy te będą potrzebne m.in. do bezkolizyjnego z ochroną tych gatunków lokalizowania na Zatoce Puckiej i jej brzegu np. inwestycji lub innych antropogenicznych działań, mogących stanowić istotne dla fok i morświnów zagrożenie. Celem właśnie rozpoczętych konsultacji jest to, żeby samorządowcy, obok innych interesariuszy, wnieśli w opracowywane projekty programy swoje uwagi i propozycje dobrych merytorycznych rozwiązań, wyrażające opinie i uwzględniające interesy swoich lokalnych społeczności, nie tylko wybranej grupy spośród polskich rybaków.

Ad.2. Ani hasło “Przywrócimy fokom dom” ani żadne inne w tworzeniu projektów programów nie istnieje. Wymagają one konkretnych opisów stanu rzeczy i zakresu stosownych działań mitygujących konflikt potrzeb ochrony gatunku z potrzebami człowieka. Obecne projekty programów pomylono prawdopodobnie z kampanią społeczną WWF-Polska sprzed 2 lat, gdy organizacja ta apelowała do społeczeństwa o „pozwolenie szarej wrócić do domu”, mając na myśli nie płoszenie, zapewnienie bezpieczeństwa i spokoju fokom pojawiającym się na polskim brzegu 2.
Wobec gatunku chronionego, jesteśmy do tego, zobowiązani wszyscy. Nie trudno się zatem domyśleć, że hasło tej kampanii miało na celu zwrócić uwagę opinii publicznej na to, że foka to gatunek rodzimy i od nas zależy, czy będziemy mogli cieszyć się ich obecnością w naturalnym środowisku.

Ad.3. Nie tylko foka, ale i morświn są zwierzętami wędrownymi. Są one chronione polskim i międzynarodowym prawem. Instytucje odpowiedzialne za jego przestrzeganie uznały cały Bałtyk za naturalne siedlisko obu. Czy to u nas, czy w Skandynawii, wszędzie bałtyckie wody i brzeg morza są ich „domem”. W każdym bałtyckim kraju podlegają ochronie. Szczególnie dotyczy to krytycznie zagrożonego wyginięciem morświna.

Ad.4. Zatoka Botnicka nie należy do akwenów szczególnie licznie zasiedlonych przez foki szare. Żyje tam ok. 10% populacji. Są one liczne na południe od tego akwenu w rejonie Wysp Alandzkich i dalej od niej u brzegów Szwecji oraz Estonii. Warto też dodać, że foki szare żyją też w znacznie cieplejszych rejonach Europy niż polski wybrzeże Bałtyku.

Ad.5. Trudno zorientować się, co w tym kontekście oznacza komentarz do fok z helskiego fokarium. Część wypuszczanych fok rzeczywiście tu się rodzi (od 1 do 4 szt. rocznie). Równie dużo, a czasami znacznie więcej, fok wypuszczanych z tego ośrodka to zwierzęta dzikie, znajdowane na polskich plażach, leczone tutaj, rehabilitowane i oddawane naturze. W pewnym stopniu działania te uzupełniają straty wynikające ze śmiertelności fok z racji zaplątywania się w sieci (to element tzw. ochrony czynnej).

Ad.6. O tym, że foka (szara) jest gatunkiem chronionym, mówi prawo krajowe i międzynarodowe. Państwa są zobowiązane wspólnymi postanowieniami do działań ochronnych. Postanowienia te podejmują gremia odpowiedzialne za ochronę zasobów Bałtyku (np. HELCOM). Opinie przeciwne można konfrontować właśnie z takimi gremiami, korzystając z pośrednictwa Ministerstwa Środowiska i Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Ad.7. W wielu krajach dokonuje się selekcji nawet wśród gatunków chronionych. Jednocześnie jednak dba się, aby liczba ich zasobów była na poziomie gwarantującym bezpieczną długotrwałą egzystencję, właściwe zróżnicowanie genetyczne, dobry stan zdrowia, dostępne wszystkie potrzebne do życia siedliska i nie zakłócany rozród.

Ad.8. Kwestię „domu” dla fok już wyjaśniliśmy.
Morświnowi „bałtycki dom” się bezsprzecznie należy. Jego siedliskiem, czyli „domem” jest całe nasze morze. Morświny mają prawo bywać w każdym jego zakątku, także w polskiej strefie Bałtyku, a ona nie powinna się cechować istnieniem zagrożeń dla przetrwania tych zwierząt. Niestety, dotychczas najwięcej raportów o śmiertelnych przypadkach ich przyłowu pochodzi z rejonu Zatoki Puckiej.

Ad.9. Morświny chorują tak samo jak ludzie. Dotychczasowe obserwacje nie dają żadnych podstaw do stawiania tezy, że do naszych wód trafiają osobniki wyłącznie chore i błądzące. W przyłowie odnotowywano zwykle osobniki młode i w dobrej kondycji.

Ad.10. Nie jest znana żadna informacja o tym, że naukowcy ze Szczecina, badali morświny złapane na zachodnim wybrzeżu. Jak na razie, w fachowej literaturze dotyczącej tego gatunku nie ma wyników takich badań.

Ad.11. Gdyby pasożyty układu słuchowego były jednoznaczną przyczyną wpadania tych zwierząt w sieci zapewne nie byłoby to hipotezą a składową wiedzy podręcznikowej. Naukowcy jednak zastanawiają się dlaczego tak zapasożycone walenie nie są odżywione gorzej od innych. Prawdopodobnie ich system echolokacji, używany m.in. do polowania na ryby mimo nicieni w ich uchu wewnętrznym nadal działa.

Ad.12. Bałtyckie foki szare jedzą wyłącznie ryby 3. Głównie śledzie. Są jednak i takie (głownie samce), które szybko się uczą, że wystawione przez człowieka sieci gromadzą na relatywnie małej przestrzeni więcej ryb niż widzą je w toni wody. Tak samo jak prawie każdy domowy kot czy pies szybko się uczy, że jego pokarm jest zwykle w lodówce. Od dłuższego już czasu naukowcy apelują do rybaków o dokumentowanie strat, aby poznać okoliczności szkód i oszacować ich wielkość 4 . Raportów nie ma wiele. Doświadczenie innych krajów pokazują, że można znaleźć pieniądze na zaradzenie temu problemowi. Nie stanie się jednak nic bez aktywnej i rzetelnej współpracy rybaków.

Ad.13. O turystów należy zadbać w sposób szczególny na Ziemi Puckiej. Wielu jej mieszkańców odstąpiło od łowienia ryb z powodu zaniku ich zasobów w Zatoce Puckiej. Łowią teraz turystów i z tego żyją. To nie kto inny, ale turyści chcą wypoczywać w rejonie, gdzie środowisko naturalne i przyroda są niezniszczone. Do helskiego fokarium od lat przychodzi ich rocznie więcej niż 450 tysięcy. Chcieliby oglądać foki i morświny na wolności. To deprymujące, że było to możliwe w naszym rejonie w pierwszej połowie XX wieku, a dziś odpowiedzialni lokalnie za stan przyrody samorządowcy są temu przeciwni.

Ad.14. Pozytywne zaangażowanie przedstawicieli samorządów w opracowywanie projektów programów ochrony foki i morświna powinno w tym pomóc. Trudno wręcz myśleć, że może być inaczej.

Pozostaje mieć nadzieję, że wyrażony a priori sprzeciw da się zniwelować konstruktywnym dialogiem. Każdy z nas ma jakąś wiedzę, ale pochodzącą z różnych źródeł. W procesie, który się rozpoczął, należy ją skonfrontować i starać się doprowadzić do uzgodnienia wspólnej opartej o fakty wersji. Jeśli się to uda mamy wszyscy, jako twórcy projektów programów ochrony, szanse na przystąpienie do spokojnej realizacji uzgodnionych działań, bez prasowych sensacji i „straszenia ochroną przyrody”.


Harmonogram spotkań znajduje się na stronie internetowej realizatorów: http://baltyk.mediatorzy.pl/pl/baltyk. Tam też są pełne sprawozdania z przebiegu obrad.

  1. … a na pewno nie czynią tego wszyscy nasi polityczni przedstawiciele w ciałach samorządu terytorialnego!
  2. http://foka.wwf.pl/
  3. http://hel.univ.gda.pl/aktu/2011/Ryby_foki_i_rybacy.html
  4. http://hel.univ.gda.pl/aktu/2011/wazny_komunikat_MIR_dla_rybakow.html